8803176570e15b4e37f2.jpg

Rośnie zaufanie konsumentów

13 kwietnia 2016
Niższa wadliwość produktów marek własnych, lepsze opakowania, ważne etykiety

- Marki własne w latach 90-tych w Polsce, w większości kojarzyły się z produktami gorszej jakości. Obecnie, dzięki wspólnym staraniom sieci handlowych, detalistów i producentów, produkty private label, jak wykazują wyniki kontroli Inspekcji Handlowych, charakteryzują się niejednokrotnie niższą wadliwością aniżeli marki producenckie – ocenia polski rynek marki własnej dr Magdalena Stachura,  Kierownik Centrum Oceny Produktów Tesco.

Nadzór nad jakością produktów marek własnych odbywa się poprzez audytowanie potencjalnych dostawców, badanie produktów w niezależnych akredytowanych laboratoriach, przeprowadzanie badań konsumenckich i jakościowych przed i po wprowadzaniu do obrotu, a także poprzez kontrolę jakości codziennych dostaw – wyjaśnia dr Stachura.

Marki własne pozycjonowane są na różnych poziomach cenowych od tych najtańszych, po marki luksusowe, tak aby spełnić potrzeby wszystkich konsumentów, zarówno tych z mniej zasobnym portfelem, jak i tych bardziej wymagających i zamożniejszych. Produkty te, to nie tylko tańsza alternatywa dla dobrze znanych marek producenckich, ale również coraz częściej są to  innowacyjne rozwiązania, nieznane dotychczas na polskim rynku.

Popularność marek własnych w Polsce stale rośnie, sięgamy po nie coraz częściej, a grono odbiorców stale rośnie. Według deklaracji, większość polskich konsumentów posiada u siebie w domu, co najmniej jeden produkt marki własnej. Skojarzenia Polaków względem marek własnych to najczęściej:  produkty tańsze lub niska cena. Doceniamy ich atrakcyjność cenową i to, że możemy zaoszczędzić na codziennych zakupach, efektywniej planować budżet, nie rezygnując przy tym z produktów, które lubimy. Kwalifikuje się to jako istotna składowa smart shoppingu.

Jednak, co ciekawe, nie zawsze jesteśmy w stanie poprawnie wskazać wszystkie marki własne dostępne pod szyldem danego sprzedawcy – mówi dr Magdalena Stachura. - Najczęściej kojarzymy tylko te marki własne, które w nazwie zawierają nazwę sklepu. Na polskim rynku pojawiają się coraz to nowe brandy, a ich ogrom sprawia, że czujemy się zagubieni i niejednokrotnie nieświadomi tego, że marka po którą chętnie sięgamy to produkt wytwarzany na zlecenie sieci, a nie marka producencka. Niejednokrotnie konsumenci oceniają marki własne przez pryzmat całego sklepu i tego co tam zastali podczas wizyty zakupowej, jak: jakość obsługi, wygląd sklepu, aranżacje wnętrza, czystość i porządek, dostępność produktów i ich ekspozycja. Na rynku polskim znane są dwie strategie, dotyczące oferowania marek własnych. Pierwsza, gdy produkty sprzedawane są pod tą samą nazwą, co nazwa sieci. Druga, gdy produkty sieci handlowych posiadają nazwy własne, nietożsame z nazwą sprzedawcy. Druga strategia wymaga większego zaangażowania i poniesienia kosztów na strategie marketingowe.

Polski konsument, stał się bardziej świadomy, nic nieznacząca dla niego etykieta stała się źródłem cennych informacji o produkcie. Cena nie jest już jedynym wyznacznikiem dokonania wyboru, dotyczy to również sięgania po produkty najtańsze, od których również coraz częściej oczekuje się zadowalającej jakości. Produkty marek własnych nie tylko charakteryzują się wysoką jakością, ale również ich opakowania są bardziej funkcjonalne i przyciągające klienta przy półce. Co w rezultacie przekłada się na to, że coraz częściej nie tylko przyznajemy się do tego, że nabywamy tego typu produkty, a nawet chwalimy się tym.

Przed producentami marek własnych otwiera się szansa na wytwarzanie produktów w coraz to nowych sektorach rynku. Do tej pory Polacy najczęściej sięgali po produkty private label, zaliczane do artykułów spożywczych i chemii gospodarczej, jednakże coraz bardziej obdarzają zaufaniem markę własną w kategoriach: artykuły dla dzieci, kosmetyki, akcesoria i odzież sportowa a także leki – dodaje ekspert Tesco.

 

(KK)