Aktualności

– Plany polskiego rządu sięgają 4% PKB na obronność. Kiedyś sukcesem było 2%, ale wiele krajów Europy nadal jest na poziomie 1,5%. Wszystkim nam zależy, aby środki wydawane na wzmocnienia były wydawane dobrze. Przed nami trudne lata, ale istotne jest, aby skoordynować działania na rzecz bezpieczeństwa i właśnie temu służą dzisiejsza debata i Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego – mówił podczas otwarcia debaty prezes Zarządu Targów Kielce dr Andrzej Mochoń. Organizatorami wydarzenia były Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz kielecki ośrodek wystawienniczy.

Do wydatków poszczególnych państw na modernizację armii i zakup sprzętów odnosili się obecni na konferencji eksperci. – Od 2014 roku finanse publiczne na cele obronne na Litwie wzrosły czterokrotnie, a od 2020 dwukrotnie. Aktualnie stanowią one 2,9% PKB. Liczebność armii wojska litewskiego również stale jest zwiększana – mówił Robert Joudka, członek zarządu Litewskiego Stowarzyszenia Przemysłu Obronnego i Bezpieczeństwa (LDSIA). – Europa nie jest samowystarczalna w kwestii produkcji. Przez wiele lat Niemcy systematycznie niszczyły system obronny. W kwestii bezpieczeństwa należy więcej działać, a nie tylko mówić. Europa kuleje na poziomie technologicznym. Wiele z tych rzeczy, które widzimy na świecie, nie jest dostępna na Starym Kontynencie. Jesteśmy w tyle – zakończył Joudka.

– Od zeszłego roku dokładamy więcej wysiłku w tym zakresie i w tym momencie przeznaczamy 2% PKB na zbrojenie. Na szczęście w Niemczech następuje zmiana myślenia w tej kwestii. Musimy budować poczucie bezpieczeństwa Niemiec i całej Europy – mówił  przedstawiciel niemieckiego przemysłu obronnego i bezpieczeństwa przy UE, Karsten Lepper.

Obecnie w Unii Europejskiej podejmowane są działania mające na celu wzmocnienie współpracy między administracją, a przemysłem oraz wyznaczania nowych kierunków transformacji europejskiego przemysłu obronnego. – Komisja Europejska stara się ułatwiać współpracę i zwiększać fundusze na badania związane z obronnością. Ważne jest aby wszyscy byli mocno zaangażowani we współpracę – dodawał Lepper.

– W przeciwieństwie do Niemiec, Finlandia przez ostatnie 20-30 lat zrobiła naprawdę dużo w tej materii, dlatego zwiększanie budżetu na działania obronne odbywa się w miarę spokojnie. Służy temu również debata publiczna, jaka prowadzona jest w naszym kraju – mówiła Tuija Karanko, Sekretarz Generalny AFDA -  Stowarzyszenie Fińskiego Przemysłu Obronnego i Lotniczego.

– Pod koniec tego roku zostaną zawarte nowe porozumienia obronne, które zakładają  integralność terytorialną i partnerstwo z sojusznikami. Kiedyś w Dani zastanawialiśmy się, jak końmi przeciwstawić się armatom. Teraz też musimy zastanowić się, jak wykorzystać potencjał technologiczny w walce z wrogiem – mówił Henrik Navntoft Sønderskov, główny konsultant Duńskiego Stowarzyszenia Przemysłu Obronnego i Bezpieczeństwa  (DIDAS).

W prowadzonym dyskursie eksperci odnosili się również do konkretnych narzędzi, jakimi dysponuje Unia Europejska w kontekście rozwoju przemysłu zbrojeniowego. Dzięki ekspertyzie obecnych prelegentów wysokiego szczebla, wydarzenie pozwoliło wyznaczyć strategię związaną z kierunkami i dynamiką rozwoju europejskiego przemysłu obronnego. W ramach jednego z paneli, prelegenci mówili m.in. o szerokim znaczeniu Europejskiego Funduszu Obronnego oraz omawiali konkretne instrumenty UE, wspierające produkcję amunicji (ASAP) oraz wzmacniające europejski przemysł obronny przez wspólne zamówienia (EDIRPA).

(ŁK)