Aktualności
Pasja podróżowania i przyjaźń z rowerem - wspomnienie Dariusza Dziewulskiego
Halina Dziewulska, żona zmarłego w lipcu tego roku Dariusza Dziewulskiego wspominać będzie jego podróże podczas spotkania „Ekstremalne wyprawy rowerowe”, które odbędzie się w czasie VIII Międzynarodowych Targów Rowerowych w Targach Kielce.
W 2014 roku Dariusz Dziewulski w 4 miesiące samotnie objechał rowerem cały świat, pokonując ponad 20 tysięcy kilometrów. Podczas wyprawy rowerowej złamał kilkadziesiąt szprych, zużył doszczętnie 6 łańcuchów, dwie tylne zębatki i trzykrotnie wymieniając zużyte, zniszczone tylne koło.
- Kiedy wyjeżdżałem w podróż absolutnie nie byłem pewien czy zakończy się szczęśliwie. Przecież czyhało na mnie wiele niebezpieczeństw, a w żadnym z pozaeuropejskich krajów które miałem odwiedzić nie byłem wcześniej i tak naprawdę zupełnie nie wiedziałem , czego po nich może spodziewać się samotny rowerzysta. Miałem najpierw przejechać około 11 tysięcy kilometrów przez europejską i syberyjską Rosję z jej drogami i bezdrożami, potem przez północne Chiny i dalej do do Władywostoku. Później trasa miała wieźć mnie około 5 tysięcy kilometrów z Los Angeles do Nowego Jorku przez gorącą pustynię Mojave, Góry Skaliste, rozległe prerie, strefę tornad, rzeki Missouri i Missisipi , polskie Chicago i zniszczone, opuszczone przez mieszkańców po bankructwie miasto Detroit. Następnym etapem była Kanada, wodospady Niagara, góry Apallachy i oczywiście Nowy Jork, gdzie zamierzałem przejechać się po Broadwayu . Wtedy o przejażdżce przez Manhattan myślałem jak o wyprawie na Księżyc- śmieje się rowerzysta. Ostatnie trzy i pół tysiąca kilometrów z Cabo da Roca w Portugalii to miała być bułka z masłem. Oczywiście nie była – mówił Dariusz Dziewulski.
Owocem podróży dookoła świata jest wydana niedawno książka „ Dookoła”, którą będzie można kupić w czasie targów rowerowych.