Aktualności
Piłkarze Vive Targi Kielce zremisowali z Rhein-Neckar Loewen 29:29
Kielczanie wyszli na boisko bez żadnego respektu dla naszpikowanego reprezentantami kilku krajów rywala i po trzech minutach prowadzili 2:0.
SPOKOJNIE i DOKŁADNIE
Nasz zespół grał spokojnie, dokładnie i w miarę skutecznie w ataku i agresywnie w obronie. To jakby zaskoczyło „Lwy”, bo gospodarze przez kilka minut nie mogli złapać rytmu. Serdecznie przywitany przez miejscowych kibiców Mariusz Jurasik (grał w Rhein-Neckar Loewen przez sześć poprzednich sezonów) raz po raz trafiał do bramki Henninga Fritza. Niemiecki zespół wyszedł na prowadzenie dopiero w 14 minucie (7:6), kiedy naszą bramkę zaczął bombardować Karol Bielecki, który podobnie jak Jurasik, do przerwy trafił pięć razy. R-NL odskoczyły na trzy bramki (13:10 w 23 minucie), ale nasza obrona zmusiła rywala do kilku błędów i w 26 minucie po kontrze Patryka Kuchczyńskiego był remis 14:14. Szkoda, że w końcówce tej części gry nasi zawodnicy zbyt pochopnie decydowali się na rzuty, co wykorzystali gospodarze, wracając na prowadzenie.
WALCZYLI DO KOŃCA
W drugiej połowie niemiecki zespół kilka razy odskakiwał na trzy, cztery bramki, ale kielczanie ambitnie gonili. 100 sekund przed końcem RNL prowadziły 29:27, ale najpierw z karnego trafił Rastko Stojković, potem świetnie spisujący się w drugiej połowie Marcus Cleverly obronił rzut Bieleckiego. 18 sekund przed końcem Bogdan Wenta wziął czas, wycofał bramkarza i 3 sekundy przed końcem Tomasz Rosiński rzutem między nogami Fritza doprowadził do sensacyjnego remisu.
Pozostałe dwa mecze naszej grupy – Gorenje Velenje – Bosna Sarajewo i Chambery Savoie – MKB Veszprem w niedzielę.
Czytaj więcej na http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091008/VIVE/140836409