Aktualności
VIVE TARGI KIELCE to bez wątpienia najlepsza drużyna w kraju i jedyna w Polsce, która gra w prestiżowej europejskiej Lidze Mistrzów
Puchar Polski po raz ósmy
22 marca 2011
Kolejne wielkie zwycięstwo VIVE TARGI KIELCE
Zespół Vive Targi Kielce trzeci raz z rzędu, a ósmy w historii Klubu zdobył Puchar Polski. Kielczanie na bardzo gorącym terenie, w Płocku, pokonali tamtejszą Wisłę różnicą aż 13 bramek! W pięciotysięcznej Orlen Arenie było blisko tysiąc fanów żółto-biało-niebieskich!
- Drużyna zagrała znakomite zawody. Od samego początku na twarzach naszych zawodników idać było skupienie i olbrzymią chęć walki - chwali drużynę Bertus Servaas, prezes Vive Targi Kielce. - W imieniu całego Zarządu chciałbym im za to podziękować, pogratulować postawy.
Servaas dostrzega też rolę, jaką odegrali kieleccy kibice, którzy szczelnie wypełnili aż cztery sektory w Orlen Arenie. Zespół Bogdana Wenty mógł dzięki temu od samego początku spotkania liczyć na gorący doping blisko tysiąca gardeł. Postawa to godna naśladowania dla wszystkich, bo przez całe 60 minut meczu na sektorze nikt nawet na chwilę nie usiadł.
- Z przeciwnej strony hali wyglądało to fantastycznie. Tysiąc kibiców poubieranych w nasze żółte koszulki i gorący doping. Coś niesamowitego - mówi z radością Servaas. - To, że tyle ludzi przyjechało za zespołem pokazuje, jak w Kielcach kocha się piłkę ręczną. Jestem z kibiców niesamowicie dumny! Moim marzeniem jest jeszcze, by tak żółto było na każdym meczu, również w Kielcach. Tak by Hala Legionów była w całości żółta - podkreśla myśląc już o kolejnym meczu z Wisłą, tym razem w Kielcach (2 kwietnia- 17:30).
- Drużyna zagrała znakomite zawody. Od samego początku na twarzach naszych zawodników idać było skupienie i olbrzymią chęć walki - chwali drużynę Bertus Servaas, prezes Vive Targi Kielce. - W imieniu całego Zarządu chciałbym im za to podziękować, pogratulować postawy.
Servaas dostrzega też rolę, jaką odegrali kieleccy kibice, którzy szczelnie wypełnili aż cztery sektory w Orlen Arenie. Zespół Bogdana Wenty mógł dzięki temu od samego początku spotkania liczyć na gorący doping blisko tysiąca gardeł. Postawa to godna naśladowania dla wszystkich, bo przez całe 60 minut meczu na sektorze nikt nawet na chwilę nie usiadł.
- Z przeciwnej strony hali wyglądało to fantastycznie. Tysiąc kibiców poubieranych w nasze żółte koszulki i gorący doping. Coś niesamowitego - mówi z radością Servaas. - To, że tyle ludzi przyjechało za zespołem pokazuje, jak w Kielcach kocha się piłkę ręczną. Jestem z kibiców niesamowicie dumny! Moim marzeniem jest jeszcze, by tak żółto było na każdym meczu, również w Kielcach. Tak by Hala Legionów była w całości żółta - podkreśla myśląc już o kolejnym meczu z Wisłą, tym razem w Kielcach (2 kwietnia- 17:30).