Aktualności
Rozmawiali o stanie polskiego rolnictwa
– Jestem głęboko przekonany, że targi są potrzebne dla branży. Musi nastąpić zwiększenie produkcji żywności w naszym kraju, zwłaszcza, gdy możemy stanąć przez sytuacją jej braku. Rolnictwo musi iść w kierunku automatyzacji i cyfryzacji. Patrzę więc z ostrożnym optymizmem na przyszłość tych targów – stwierdził prezes Andrzej Mochoń.
– Cały czas, nawet przed wojną stawaliśmy przed różnymi kryzysami. Żywność jest priorytetem i należy się na niej skupić. To wymaga też zaopiekowaniem się rolnikami, zarówno tymi dużymi, jak i małymi przedsiębiorstwami – stwierdził podsekretarz Krzysztof Ciecióra. – W przyszłości, trzeba będzie odpowiedzieć na potrzeby żywieniowe nie tylko w Polsce, ale też u naszych przyjaciół, także z Ukrainy, którzy stoją przed ogromnym kryzysem związanym z dostawami żywności i produktów rolnych. Wymaga to jednak przekonfigurowania łańcuchów dostaw. Kieleckie targi mają więc absolutnie zasadnicze znaczenie dla uzyskania tego celu. Sam, jako rolnik często bywałem na Agrotechu, gdzie mogłem przetestować sprzęt i dokonać odpowiedniej decyzji zakupowej.
Wiceprezes Targów Kielce, Bożena Staniak widzi przed polskim rolnictwem wielkie szanse rozwoju. Zwraca uwagę, że rodzime firmy mają szansę zapełnić braki, które pojawią się po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zauważyła też, że zwiększenie cen może paradoksalnie przyczynić się do zwiększenia rentowności gospodarstw.