Aktualności

Jaka jest dzisiaj kondycja przemysłu odlewniczego w Europie w porównaniu z resztą świata?

Europejski przemysł odlewniczy jest nadal bardzo silnym i konkurencyjnym graczem na światowym rynku. Kilka wiodących w swojej klasie komponentów odlewniczych jest produkowanych w Europie i eksportowanych na cały świat. Widzimy jednak rosnące ryzyko globalnych napięć między Azją a światem zachodnim, czego konsekwencją będą wahania cen surowców i gwałtownie rosnące ceny energii. Przewidywalność prognoz odlewniczych jest niezwykle trudna, mimo że jest konieczna, ponieważ inwestycje, w tym modernizowanie odlewni wymaga przewidywalności zamówień, łańcuchów dostaw i stabilnych cen.

Wiele mówi się o ekologii. Czy można sprawić, by przemysł odlewniczy stał się zielony?

Zrównoważony rozwój to bardzo złożona sprawa, a „zielony” tylko jeden składnik. Możliwe jest tworzenie zielonych odlewni. Często zapominamy, że przemysł odlewniczy jest pionierem gospodarki o obiegu zamkniętym i zużywa do 95 proc. złomu. Odlewy nigdy nie są marnotrawione i nietoksyczne. Można je przetopić pod koniec fazy użytkowania. Oprócz metalu nastąpił również znaczny postęp w odzyskiwaniu piasku i recyklingu spoiw i innych chemikaliów. Co więcej, potrzebujemy zielonej energii od elektryczności po wodór. Odlewamy turbiny wiatrowe i inne komponenty do transportu i konwersji energii, a jednocześnie potrzebujemy tej energii do naszej produkcji. To prawdziwa cykliczność!

Jakie są zalety i wady Foundry 4.0?

Kwestia cyfryzacji w przemyśle odlewniczym to mimo obecnego kryzysu bardzo ważna sprawa. Głównie ze względu na niedobór siły roboczej, który w nadchodzących dziesięcioleciach będzie jeszcze bardziej widoczny, musimy zdigitalizować i zautomatyzować nasze procesy. Jak? Jest to najbardziej palący czynnik, ponieważ mamy odlewnie znajdujące się na pograniczu Przemysłu 3.0 i niektóre, w których nadal dominuje praca ręczna. Najpierw muszą osiągnąć poziom 2.0. Radzę wykorzystać możliwość dekarbonizacji produkcji z dogłębną analizą tego, co jest maksymalnie możliwe pod kątem Przemysłu 4.0. Ostatecznie nie unikniemy kompromisów, ale właściciele odlewni powinni poznać wszystkie możliwości.

Jak branża odlewnicza ma się do targów?

Targi zawsze były i będą ważne dla branży, szczególnie po pandemii covid. Są doskonałym miejscem wymiany i łączenia pomysłów. Jednak na pewno zobaczymy zmianę w sposobie wykorzystania targów. Obecnie w mniejszym stopniu są środkiem motywującym pracowników i przyciągającym tylko klientów. Zamiast tego stają się wydarzeniem, na którym eksponowany jest cały wizerunek odlewni. Pełnią więc też rolę ogólnej autoprezentacji. W tych niestabilnych czasach targi zawsze będą zdominowane przez okoliczności polityczne i globalne, czy to pandemia, wojna czy napięcia między krajami.

Jak powinny rozwijać się targi, aby sprostać potrzebom branży odlewniczej?

Byłem na kilku targach branżowych, nie tylko w branży odlewniczej. Zawsze mam z dobre wspomnienia, szczególnie gdy łączą wymagania wystawców, zwiedzających i ogółu społeczeństwa. Innymi słowy: jeśli targi służą tylko wystawcom, stają się egocentrycznie i ślepe na światowe trendy. Widzieliśmy to na własne oczy przy okazji rozwoju e-mobilności, o której teraz wiemy, że jest nieunikniona. Wiele targów motoryzacyjnych i nie tylko zbyt długo prezentowało swoje rozwiązania benzynowe, zamiast potraktować ten trend poważnie.

Co uważa Pan za swoją główną misję w branży odlewniczej?

Przemysł odlewniczy musi stać się bardziej widoczny, a odlewnie muszą stać się nie tylko producentami, ale także dostawcami kompleksowych rozwiązań. Społeczeństwo musi zrozumieć, że nie jesteśmy częścią problemu, ale ważnym elementem rozwiązania, jeśli chodzi o walkę ze zmianami klimatu. To samo dotyczy naszych klientów. Jesteśmy wieloletnimi partnerami w poszukiwaniu innowacyjnych rozwiązań.

Dziękuję bardzo.